piątek, 18 marca 2016

36. albireo


Czarne koty w pustym mieszkaniu
słuchają, jak trzęsie się ziemia.
Łykają antydepresanty,
choć ponoć nie mają dusz.

Za oknami strugi ludzi
z nosami w twarzoksiążce
zapalają wirtualne znicze
na swoich grobach.

Spóźnione pociągi mkną po torach synaps
zawsze zbyt szybko.

Na źle naostrzonych pazurach koty
nieporadnie liczą życia,
których nigdy nie wystarcza,
by zacząć żyć naprawdę.

A i B w głowie Łabędzia
nigdy się nie rozstaną i nigdy nie zetkną.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz